Rzadko zdarza się, bym kupiła coś do ubrania i po prostu to nosiła. Nie, ja natychmiast zabieram się za przeróbki. Tak było i tym razem.
Podobał mi się kolor bluzy, podobał mi się jej fason, ale czegoś jej brakowało. Wzrok mimowolnie powędrował w stronę półki, gdzie stała farba do tkanin. Pomysł momentalnie przyszedł mi do głowy. A że u mnie od pomysłu do realizacji krótka droga, już po chwili powstała nowa bluza.
Wykonanie takiej bluzy jest bardzo szybkie i proste. Zachęcam. Spróbujcie. Ja zrobiłam to tak.
1. Narysowałam na papierze wzory i wycięłam je.
2. Szablony przypięłam szpilkami do bluzy i na niej odrysowałam. Użyłam specjalnego pisaka krawieckiego, ale równie dobrze można to zrobić kawałkiem mydełka. Chodzi o to, by przenieść wzór, nie brudząc przy tym trwale tkaniny.
3. Teraz w środek bluzy włożyłam kawał grubej tektury (równie dobrze może to być folia, gazeta lub cokolwiek innego w co wsiąknie farba). Takie zabezpieczenie jest potrzebne, bo farba do tkanin przecieka na drugą stronę materiału. A ja chciałam mieć wzór z przodu bluzy, a nie na plecach:)
4. Zabrałam się za wypełnianie wzoru farbą. Zmodyfikowałam przy tym lekko wzór z szablonu (wydłużyłam oprawki okularów).
5. Kiedy bluza była już pomalowana, zostawiłam ją do wyschnięcia (farba do tkanin schnie bardzo szybko).
6. Po 24 godzinach przeprasowałam bluzę, by utrwalić wzór. Bluzę prasowałam na lewej stronie, a między przód i tył na wszelki wypadek ponownie włożyłam tekturę. Nie byłam pewna, czy pod wpływem ciepła żelazka, wzór nie przebije na drugą stronę.
Wykonanie całości (szablon+malowanie) zajęło mi niewiele ponad godzinę.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz