Kiedy usłyszałam o tej akcji:
https://www.facebook.com/events/802855466423570/permalink/806316942744089/
wiedziałam, że uszyję misia, choć wcale nie miałam tego w planach.
W planach miałam szycie szczęśliwych słoników - Lucky Me. Bracia i siostry, kuzynki i kuzyni Józia i Fruzi
http://luckymehandmade.blogspot.com/2014/11/konkurs-do-wygrania-jozio-i-fruzia.html
leżeli wykrojeni na stole, czekając na szycie. I musieli jeszcze trochę poczekać. Musieli uzbroić się w cierpliwość, bo teraz pierwszeństwo miał Miś. Zanim więc przedstawię Wam gromadę szczęśliwych słoników, przedstawiam misia Feliksa.
Miś swoje imię zawdzięcza łacińskiemu przymiotnikowi felix czyli szczęśliwy. Miś został stworzony w jednym tylko egzemplarzu, z miłością i myślą, że przyniesie szczęście swojemu nowemu właścicielowi.
Miś Feliks z niecierpliwością czeka na święta. Cieszy się na nie tym bardziej, że spędzi je ze swoim nowym przyjacielem - w domu dziecka lub szpitalu. I wcale nie będzie mu smutno – będzie się cieszył, że ma się do kogo przytulać, kogo podtrzymywać na duchu i kogo rozbawiać w trudnych chwilach. Bo w końcu… od czego są misie?
Jeśli podoba Ci się miś Feliks i chcesz zamówić podobnego - napisz.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz